Moim zdaniem główną zaletą Marketplace to widoczność. Uwielbiam handlować online i po kilku latach doświadczeń online w branży IT uruchomiłem Care Spot, ale w zupełnie innej niszy, „piękniejszej”. W dziedzinie urody.
Care Spot sprzedaje szeroką gamę profesjonalnych produktów do pielęgnacji włosów, skóry, ciała i paznokci. Działamy online od 2009 roku i przez ten czas oferowaliśmy naszym klientom produkty o międzynarodowej renomie oraz porady na temat produktów z naszego sklepu.
W 2013 roku zdecydowaliśmy się wejść na platformę Marketplace, ponieważ zaoferowała nam ona szybki dostęp do ogromnej liczby klientów. Doszlibyśmy do tych klientów znacznie trudniej, przy bardzo wysokich kosztach i po długim czasie. Kolejnym bardzo ważnym elementem, który wzięliśmy pod uwagę była sprzedaż. Większa sprzedaż prowadzi do wyższych obrotów, co jest plusem w tabeli negocjacji cenowych z dostawcami.
Pierwszą zmianą był znaczny wzrost obrotów. W efekcie zwiększyliśmy zapasy. Oczywiście wzrosła również liczba produktów wystawionych w kategorii uroda. Wreszcie udało nam się urozmaicić nasze produkty i dodać nowe kategorie: biżuteria, artykuły dla dzieci i moda. Największe zamówienie składające się z perfum i kosmetyków otrzymane na Marketplace przekroczyło kwotę 6000 lei.
To prawda, że droga nie była łatwa. Na przykład w pierwszym roku działalności napotkaliśmy problemy techniczne. Ale zarówno my, jak i Marketplace byliśmy na początku.
Dobrą wiadomością jest to, że pokonaliśmy te problemy dość szybko a teraz, za pośrednictwem konta użytkownika Marketplace, mamy dostęp do wielu przydatnych funkcji, takich jak dodawanie aktywnych ofert czy wskaźniki wydajności.
Po trzech latach działalności na platformie Marketplace zauważyłem, jak bardzo zmieniły się zachowania zakupowe klientów. Na początku otrzymałem setki telefonów od klientów, z czego ponad 90% rozmów rozpoczynało się od pytania „Czy produkty są oryginalne?”. Teraz te pytania są znacznie rzadsze, a zamówień jest więcej. Jesteśmy na dobrej drodze.
Dlatego polecam firmom – szczególnie tym znajdującym się na początku drogi – promowanie swoich produktów w Internecie. Dla mnie środowisko online oznacza wolność. Offline jesteś dość ograniczony lub ograniczony do miejsca, w którym prowadzisz swoją działalność, z dość ograniczonymi możliwościami rozwoju. Nie mówię, że tak się dzieje, po prostu rozwój offline jest to o wiele trudniejszy. Trudno sprzedać klientowi z miasta Arad, jeśli posiadasz sklep w Braila. Online możesz też sprzedawać klientowi z Indii, jeżeli tylko wiesz, jak do niego dotrzeć.
